die Räuber

aGa

Owa niemiecka sztuka była po prostu znakomita. Nie dość, że wiele zrozumiano to i teksty były niezłe: Hass mich, hass mich!
A tak naprawdę to zrozumiała 1/8 z tego wszystkiego. Chyba tylko zaimki osobowe. A tekstów widowni było wiele np.: Ej, dziewczyny wy coś rozumiecie?
Dobrze, że co jakiś czas były przerwy i włączano głośną muzykę, gdyz mozna było się pośmiać i omówić niezrozumiałe fragmenty. A tak w ogóle to nie wiem, czyim pomysłem było zabieranie drugoklasistów na senans po niemiecku, który był dodatkowo dramatem? A tak w ogóle to z dramatu przemianowaliśmy go na komedię.

Kaha

ja do tych "niezlych tekstow" dodalabym jeszcze:"a teraz paczesniak w bikini na scene wyskoczy, albo w takiej trawiastej kiecce" hah, polalam:) p. Dubik nas slyszala, tak mysle;)

Kaha

a tak poza...to jeszcze bilet mi z rauberow zostal;)

aGa

Dramat przedstawia konflikt dwóch braci Moor: Franciszka i Karola. Karol Moor przez spisek zawistnego i pełnego kompleksów brata zazdroszczącego mu pozycji, majątku i narzeczonej Amalii, zostaje tego wszystkiego pozbawiony.
<- to recenzja z księgarni internetowej, której to adres wysłała mi Klaudia Wink

Hm, ten dramacik (w naszej interpretacji komedia Very Happy

) kosztuje niecałe 7 złotych.