Jak o nas to o nas...

Śmieszka=)

Ta od matmy to była p. Boniecka Very Happy

caro · Wysłany: Sob 12:44, 04 Mar 2006 Temat postu:

nie no ja nie mam co narzekac na sąsiedztwo; prawie na przeciwkomieszka kolega sulka, a gdzies w okolicy p.p. Dubik, że tak średnio 3-4 razy w tygodniu jeżdże tym samym tramwajem co ona

aGa · Wysłany: Sob 20:16, 04 Mar 2006 Temat postu:

caro · Wysłany: Sob 22:08, 04 Mar 2006 Temat postu:

no ja wiem Razz

aGa · Wysłany: Nie 16:48, 05 Mar 2006 Temat postu:

ah, chyba zmienię środek transportu na tramwaj.
Nie ma to jak widzieć często panią D.

caro · Wysłany: Nie 23:29, 05 Mar 2006 Temat postu:

no pewnie ze zmień będziesz miała codzienna mozliwość ogladania pani
D. Razz

aGa · Wysłany: Wto 22:05, 07 Mar 2006 Temat postu:

Hm, chyba wolałabym na piechotę Very Happy

I więcej świeżego powietrza [kundziaa miałaby tu coś do powiedzenia...] i ogólnie zdrowiej niż w tych zatłoczonych środkach transportu [które niezmiernie cienię, ukłon w stronę ich kierwców Very Happy

i uśmiech tj. do pana Smulczyńskiego Razz

]

caro · Wysłany: Śro 20:11, 08 Mar 2006 Temat postu:

tak kundzia ma cos do powiedzenia co do świeżego powietrza [widziałam ją jak kiedyś sprintem w stronę szkoły od dominikańskiej biegla Razz

] , a co do komunikacji miejskiej to ja mam jej dość [połowę moich spóźnień zawdzięczam "punktualnym przyjazdom" komunikacji miejskiej]

aGa · Wysłany: Śro 20:20, 08 Mar 2006 Temat postu:

caro · Wysłany: Śro 20:27, 08 Mar 2006 Temat postu:

moi rodzice stwierdzili, że moge sama jeździć do szkoły, wiec jak wstane na wczesniejszy tramwaj [ i on nie bedzie spozniony] to jestem w szkole w miare wczesnie, a jak nie wstane to spoznienie gwarantowane Rolling Eyes